30.05.2016

Wincenty Faber 

Mariska Karto

Waga

 Twoje ciało
 przepływa przez noc
 jak na rzece wezbranej czółno.
 Potem chwila
 rozjaśnia się nagle
 jakby słońce
 uderzyło o północ.

 Twoje ciało
 a tak go niewiele
 gdy się uścisk
 w łagodność rozplata,
 a jest szalą,
 która równoważy
 całą brutalność świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz