Giovanni Giudici
* * *
Od bezsenności do snu na drugą stronę prawdy
Co wieczór wykuwam sobie
Chodniki w pomiętej poduszce
Łagodny śnieg pierza schronienie w schronieniu
Muskają mnie i zaraz odchodzą
Zmienne postacie –
Byłem w rzece i byłem rzeką
Każda z nich była mną.
z tomu „Fortezza”, 1990
tłum. z włoskiego Wojciech Bońkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz