22.04.2013


Mężczyzna i kobieta

Józef Baran

byłem odległą gwiazdą
która wybuchła płomieniem
od twojego spojrzenia

rzucasz za siebie grzebyk
wyrastają lasy które w mknieniu oka
zajmują się ogniem

rozwijasz z włosów wstążkę rzeki
i po niej prześlizguję się błyskawicą

słyszysz miłosny szept
palących się traw
jestem pożarem który cię ogarnie

biegniesz wyschniętą na upale łąką
już żarzą się twoje oczy serce
cała jesteś w płomieniach
spadającej gwiazdy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz