Prawda o miłości
Słów jest więcej niż uczuć,
A więc wolę milczeć
Całując białe palce Twojej małej ręki
Wiem że inny jest wieczór
Że jest inna cisza
Wiem że są inne gwiazdy i że jest inny błękit.
Lecz wieczór jest okryty ciepłem Twej sukienki
I zmierzch co puka w okna ma zielone oczy
Jak Ty ogromnie tęskne i jak on
I miękki owal Twojej twarzyczki
Szarzeje w półmroczu
I wtedy pochyliwszy się nad życia cieniem
Widzę ironię uczuć szydzącą tajemnie
Bo kiedy jesteś przy mnie, wtedy jesteś ze mną
Gdy odejdę od Ciebie
Wtedy będziesz we mnie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz