Miłość
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Piotr Król
Wciąż rozmyślasz. Uparcie i
skrycie.
Patrzysz w okno i
smutek masz w oku...
Przecież
mnie kochasz nad życie?
Sam
mówiłeś przeszłego roku...
Śmiejesz się, lecz coś tkwi poza
tym.
Patrzysz w niebo, na
rzeźby obłoków...
Przecież ja
jestem niebem i światem?
Sam
mówiłeś przeszłego roku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz