2.08.2013

Mój świat

Ryszard Mierzejewski

Mój świat mój wielki wspaniały świat
toczący się jak piłka na poniemieckim
podwórku
kopnięty przez chłopca rozbawionego
beztroską młodością
poszybował daleko i wysoko
nad arteriami wielkomiejskiego gwaru
bezimiennego tłumu
szarej codzienności i barwnego święta.

Wyciągam ręce i czekam rozstawiam palce
aby go chwycić wstrzymuję oddech
leci ponad głowami znajomych i bliskich
unosi w zamgloną przyszłość najśmielsze
myśli i marzenia.

Dzisiaj nie jest już tak wielki i wspaniały
spada toczy się dalej na tym samym
poniemieckim podwórku podbity nogą
do góry leci ale
wybija tylko z drażniącym brzękiem
szybę w oknie sąsiada.

Mój mały świat najbliższy i jedyny
dokąd teraz leci
wiedzą o tym jedynie nieuchwytne sny
przepędzane nad ranem
jak beztroskie dzieci grające w piłkę

na starym poniemieckim podwórku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz