23.03.2013

SZUKAŁEM 
Jan Twardowski
*Janusz Gibas

Szukałem Boga w książkach
przez cud niedomówienia o samym sobie,
przez cnoty gorące i zimne,
w ciemnym oknie gdzie księżyc udaje niewinnego
a tylu pożenił głuptasów
w znajomy sposób,
w ogrodzie gdzie chodził gawron jak gapa,
w polu gdzie w lipcu zboże twardniej i żółknie,
przez protekcję ascety który nie jadł
więc się modlił tylko przed zmartwieniem i po zmartwieniu,
w kościele kiedy nikogo nie było
 i nagle przyszedł nieoczekiwany
jak żurawiny po pierwszym mrozie
z sercem pomiędzy jedną ręką a drugą
i powiedział
dlaczego mnie szukasz
na mnie trzeba czasem poczekać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz