25.05.2013

Dom matki 

Anna Kamieńska 
Van Gogh
Mamo, szukałam Cię w Twoim domu. 
Gdzie jesteś? 
Płaszcz Twój w sieni. 
Każda deska podłogi krok Twój unosi. 
Każda bryłka powietrza Tobą się mieni. 
Nad miejscem przy stole gaśnie Twój uśmiech. 
Więdną kredensowe dostatki - 
Pachnące wanilią blaszane puszki, 
Zeszłoroczne opłatki. 
Może tu, tu gdzie czesałaś włosy srebrne? 
Sypialnia Twoja pusta. 
W szafie suknie Twe opuszczone. 
Wiem, iskra światła na brzegu lustra 
To Ty, Ty przemieniona! 
Ale iskra znika. 
Popiół listom, popiół pamiątkom. 
A możeś Ty tu, w serca głębi, na dnie? 

Mamo, Bólu, Rozłąko... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz