19.05.2013

Kiedy się dziwić przestanę

Jonasz Kofta

Gabriel Picart

Kiedy się dziwić przestanę 
Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień 
Swe ostatnie, niemądre pytanie 
Nie zadane, w połowie przerwę 
Będę znała na wszystko odpowiedź 
Ubożuchna rozsądkiem maleńkim 
Czasem tylko popłaczę sobie 
Łzami tkliwej i głupiej piosenki 
By za chwilę wszystko zapomnieć 
Kiedy się dziwić przestanę 
Kiedy się dziwić przestanę 
Będzie po mnie 

Kiedy się dziwić przestanę 
Zgubię śpiewy podziemnych strumieni 
Umrze we mnie co nienazwane 
Co mi oczy jak róże płomieni 
Dni jednakim rytmem pobiegną 
Znieczulone, rozsądne, żałosne 
Tylko życia straszliwe piękno 
Mnie ominie nieśmiałą wiosną 
Za daleko jej będzie do mnie 
Kiedy się dziwić przestanę 
Kiedy się dziwić przestanę 
Będzie po mnie 

Kiedy się dziwić przestanę 
Lżej mi będzie i łatwiej bez tego 
Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane 
Bo nie spytam już nigdy - dlaczego? 
Błogi spokój wyrówna mi tętno 
Gdy się życia nauczę na pamięć 
Wiosny czułej bolesne piękno 
Pożyczoną poezją zakłamię 
I nic we mnie i nic koło mnie 
Kiedy się dziwić przestanę 
Kiedy się dziwić przestanę 
Będzie po mnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz