Kobieta spotyka dawnego kochanka
Denise Levertov
On, z którym biegłam trzymając się za ręce,
kopiąc skórzane liście w dół Oak Hill
![]() |
| Wojciech Weiss |
trzydzieści lat temu,
zjawił się przede mną, z niespokojną twarzą, blady,
prawie nie do poznania, niepewny,
kulawy.
On, którego nie pamiętam śmiejącego się głośno
ale widzę jak uśmiecha się, zadowolony z siebie,
płakał na moim ramieniu.
On, który zdawał się zawsze brać tylko,
nie dawać, którego
tak długo nie mogłam zapomnieć,
pamiętał wszystko, co dawno zapomniałam.
tłum. Czesław Miłosz

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz