16.05.2013

Kobieta spotyka dawnego kochanka

Denise Levertov

On, z którym biegłam trzymając się za ręce,
kopiąc skórzane liście w dół Oak Hill
Wojciech  Weiss
trzydzieści lat temu,

zjawił się przede mną, z niespokojną twarzą, blady,
prawie nie do poznania, niepewny,
kulawy.
On, którego nie pamiętam śmiejącego się głośno
ale widzę jak uśmiecha się, zadowolony z siebie,
płakał na moim ramieniu.

On, który zdawał się zawsze brać tylko,
nie dawać, którego
tak długo nie mogłam zapomnieć,

pamiętał wszystko, co dawno zapomniałam.

tłum. Czesław Miłosz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz