Pozorna wolność
Zofia Szydzik
zerwana nić miłości
okalecza człowieczy byt
jest jak podarte
prześcieradło
z rozmytym bólem
i odorem potu charakterystycznym
cierpieniu
w walce...
rozmieniasz duszę na drobne
płacisz nią - za
coś
co samo w sobie - nic nie jest warte
wyrywasz...
kawałek po
kawałku
barwnej przestrzeni rzeczywistego świata
i łatasz owo
prześcieradło
w zadośćuczynieniu sobie
sycąc tym samym
swój
nieokiełznany apetyt
powoli...
budujesz więzienie z okratowanym
oknem
i skazany na celę własnych żądz
patrzysz spoza krat
ku jasnej
wolności - tam gdzie świat ducha
tam ciebie nie ma
chcesz wyjść?
za
późno!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz