9.05.2013

Próba

Wisława Szymborska

Izabela Krzyszkowska

Oj tak, piosenko, szydzisz ze mnie,

bo choćbym poszła górą, nie zakwitnę różą.
Róża zakwita różą i nikt inny. Wiesz.

Próbowałam mieć liście. Chciałam się zakrzewić.
Z oddechem powstrzymanym - żeby było prędzej -
oczekiwałam chwili zamknięcia się w róży.

Piosenko, która nie znasz nade mną litości:
mam ciało pojedyncze, nieprzemienne w nic,
jestem jednorazowa aż do szpiku kości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz