Jadwiga Zgliszewska
![]() |
| Bożena Sobczyńska |
* * *
Czerwcowy świt wcześnie wstaje
rumieni się
niepotrzebnym zawstydzeniem
cichutko
wciska przez ażur firanek
ślizga po mieszkaniu
liże blat stołu
i beztrosko obnaża
kurz na półkach
ciepłym pocałunkiem
leciutko muska
kwiaty w donicach
rozdaje im swoje pierwsze promienie
żeby mogły śmiechem zakwitnąć
i zastanawia się
jaki figiel dziś wykręci –
czy pozwoli królować słońcu
do zmierzchu
czy pobawi się w chowanego z chmurą
czy też całkiem jej miejsca ustąpi
i pójdzie odpocząć na czas
gdy deszcz będzie siąpił

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz