22.06.2013

KIEDYM STAWIŁ SIĘ

Stanisław Klawe


Kiedym stawił się u nieba wrót 
Przed Najwyższym się skłonić kazali. 
Pan zapytał mnie, jakem swe życie wiódł. 
- Jak to jak? Budowałem socjalizm! 

Na to rzecze Pan: - Cóż w tym za treść? 
Synu, jaśniej mów, drżę z ciekawości. 
- Budowałem świat, jak głosi wieść 
Dobrobytu i sprawiedliwości.- 

- Miałeś szczęście więc - powiada Pan, 
Że poznałeś go, żeś życia w nim zaznał. 
Bo ja taki świat, bez nędzy i zła 
Próbowałem sam stworzyć od dawna. 

Nie udało się, ty zatem mów 
Cóżeś zdziałał w tym świecie jak w niebie, 
Ileż dobrych to uczynków i słów 
Wzbogaciło twe życie i ciebie? 

Lepszy znałeś świat, na pewno więc 
Żyłeś mądrzej wśród szczęśliwych ludzi, 
Życiem godnym, prawdziwym, co sens 
Bierze z wiary, że nie próżno się trudzić. 

To wspaniałe tak przeżyć swe dni!! 
Pan raduje się, więc przerywam od razu: 
- Budowaliśmy socjalizm... i... 
...Na nic więcej nie było już czasu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz