Biuletyn specjalny
Ewa Lipska
Dzieci
grające w klasy
nie zdają sobie sprawy
z przyszłości.
Ta ich słodka
schizofrenia:
bita śmietana śniegowych bałwanków
polana koników
polnych
instynkt bławatka
- na przemian
z rozumem
rodziców
hazardzistów
defraudantów morderców
fałszerzy szpiegów oszustów.
Ta ich
słodka schizofrenia
z różowymi policzkami.
Ziemski happening
z
wszelkimi konsekwencjami.
Dzieci nie wiedzą jeszcze
że citoyen Guillotin
wynalazł maszynę
która ścięła mu głowę.
Są nieostrożne. Nie słuchają
starszych.
Pytają: dlaczego?
i nie czekając na odpowiedź
zatykają sobie
uszy palcami
wkładają do ust cukierki w czekoladzie
i wybiegają
daleko.
Do siebie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz