3.07.2013

Wiktor Woroszylski

Czas miłości

Władysław Ślewiński

Z każdym rokiem
I z każdym dniem
uczyłem się ciebie jak sztubak,
który już zna, już wie,
a swej wiedzy nie ufa, szuka
i od początku powtarza,
i odkrywa ciągle na nowo
znaną — nieznaną twarz,
znane — nieznane słowo.


Uczyłem się twego ciała,
niegasnącą chłonąc urodę.
Wyspą czarów byłaś mi cała —
i piołunem,
i miodem.

 Każdy głowy półobrót, każdy ruch
uczył mnie
ciebie.
Uczyłem się twoich trwóg
I pewności w potrzebie.

 Uczyłem się twoich żalów
słusznych.
Pokonując je,
jak z rudy iskrę metalu —
wydobywałem
uśmiech.

 Uczyłem się twojej radości
szerokiej jak wicher,
uczyłem się twojej tkliwości
cichej.

Uczyłem się — i z nauki tej
wiem tylko tyle,
że czy dłuższy będzie życia bieg, czy krótszy,
ja się ciebie ani na chwilę
nigdy
nie przestanę
uczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz