20.08.2013

Most w Arles

Maciej Woźniak


Zasadą świata jest ogień
 Heraklit

Wszystko może się spalić z wyjątkiem ognia,
tylko on nie płonie. Rośnie w trawie na brzegu,
schnie gliną w cegłach i drewnem w dźwigarach,
przywiózł mnie tu, zamknięty w kotle parowozu,
i wysiedliśmy razem. Rzęsa na kanale, pszenica
jak przypływ idący równiną, dłonie Gaby,
wiotkie i chłodne, nie ma nic oprócz ognia,
tylko on jest mostem. Wystarczy otworzyć oczy,
by wziąć, co mam przed sobą. Wszystko może spłonąć,
chyba że będzie ciemnym, jakby już wypalonym
fragmentem płótna: kobietą z parasolką. Dom,
gdzie zjadła śniadanie, haftowana pościel,
pamiętająca jej biodra, ogień zabierze wszystko,
sprzeda każdy mój obraz, podpali ścięgna w ręce,
która sięga po pędzel, po cygaro, po brzytwę
i rewolwer. Spłoną suche źdźbła i fale na wodzie,
i oczy, którymi patrzysz. I tylko nie ogień.

Arles, maj 1888


z tomiku “Iluzjon”, 2008

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz