Skarby
Maria Grossek-Korycka*
Myślę — patrząc na morze, że pod fali szatą
Leży na dnie niejedna drogocenna perła,
Która jest warta mitry cesarskiej i berła —
Gdybym ją znaleźć mogła — byłabym bogatą.
Myślę — patrząc na ziemi doliny i garby:
W nich leżą nieodkryte diamentów gniazda,
Tam niejeden Kohinoor, świetniejszy niż gwiazda
Gdybym go mogła znaleźć, posiadłabym skarby!
I na tłum ludzki patrząc, myślę, że w tym tłoku
Jest głowa, która by mi większym skarbem była
Niźli cesarska perła i diamentu bryła...
Tylko, że nie masz takiej władzy w mojem oku,
By odkryć drogocenną perłę w morskim szumie,
Kohinoor w głębi ziemi i tę głowę w tłumie.
*Maria Grossek-Korycka (1868-1926)
- poetka, tłumaczka i eseistka, jej wiersze -
- raczej dziś zapomniane - wskazywane są jako zapowiedź
ekspresjonizmu w polskiej literaturze. Za życia poetki ukazały się trzy tomy
jej wierszy: "Pisma, t 1. Poezye" (1904), "Orzeł oślepły"
(1913) i "Niedziela palm" (1919), pośmiertnie: "Pamiętnik
liryczny" (1928), "Wieszczki. Poezje" (1928) i "Świat
Kobiecy" (1928).
Po latach zapomnienia ukazał się tom: Maria Grosek-Korycka:
Utwory wybrane.
Wybór, wstęp i opracowanie Barbara Olech. Wydawnictwo
Literackie, Kraków 2006 - M. K.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz