Spadłe liście
Kazimiera Zawistowska
Na
srebrne stawu zwierciadło lecą
I świecą złotem, i miedzią świecą,
I lecą
trwożne jak błędne duchy,
Jak serc porwanych krwawe okruchy.
Wiatrem
rzucone serc krwawych strzępy
Między pobrzeżne szuwarów kępy,
Jakby łzy
lecą, jakby krew kwiatów,
Jak pocałunki słane z zaświatów.
Więc
lecą... lecą - a gdy na fali
Pierścień się mglistych świateł rozpali,
To
się w tej smętnej płonią jasności
Niby korowód cmentarnych gości,
I w
mętne stawu zwierciadło lecą,
I świecą złotem, i jak krew
świecą...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz