5.12.2013

Café Museum

Ewa Lipska


Już nie ma tej kawiarni.
Jest popisujące się złoto.
W pośpiechu wykonana reprodukcja.

Nie ma chłopców: filatelistów
zbieraczy pocztówek i listów.
Kolekcjonerów czarno-białych uzdrowisk.

Skatalogował ich czas.

Nie ma już sobotnich poranków.
Dogmatycznej mgły.
Krótkowłosych sportowców
wsłuchanych w umięśnione samogłoski.

Nie wybaczam piękna
tamtym minionym chwilom
kiedy zapadaliśmy się
w czerwone skórzane fotele
i dodawaliśmy chmury do kawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz