Rozmawialiśmy
Krzysztof Gąsiorowski
Realny –
jak życie zza nieszczęść – odsłonił się
wieczór; jego ćmy; ujadanie
psów w dali, cichsze od ciemności.
Zaczęliśmy rozmawiać,
aby wiedzieć cokolwiek.
I pomyśleć:
przez cały czas,
pod krzątaniną dni dzieje się
taka ciemność, tylko
nieznacznie uchylona przez cienie.
Rozmawialiśmy. Aby,
aby było tu o coś mniej!
W toni jeziora przed nami
odpoczywało jeszcze niebo przelotne.
Rozmawialiśmy.
Nagle jak gdyby znikąd, z wieczności,
ponad naszymi głowami,
w kształtach cisz,
tak niestosownych w tym stuleciu wojen,
przemijał łabędź,
rozległy jak gwiazdozbiór.
Rozmawialiśmy.
z tomu „Wyprawa ratunkowa. Wiersze wybrane”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz