Ostatnia lekcja czułości
Marija Knežević
Gdy umrę
koniecznie zostawcie otwarte okno
Chcę dalej być widokiem
po którym kroczę razem z tobą
krok w krok
jak niezbadane żyjątko
na przechadzce
pomiędzy jednym a drugim gatunkiem
I macie mi włączyć gramofon.
Nie znoszę tanga z taśmy,
Jeszcze bardziej doskonałości płyt kompaktowych.
Chcę w spokoju tańczyć z tobą
myślami
taniec tańczący z samym sobą.
Znajdźcie mi trzeszczącą płytę.
Kocham kochać w szumie.
Otwórzcie mi wszystkie twoje listy.
Pragnę je wąchać,
tak jak zawsze je czytałam.
Na stole, koło łoża
niezmiennie śmiertelnego,
połóżcie mi muszelkę i małą pachnącą świeczkę.
Gdybyście znaleźli zapach waniliowy,
byłabym wam wdzięczna.
Jeśli tryb rozkazujący przełożycie
na język życzenia, które ma być niespełnione,
powierzę wam swego psa.
Gdy pomyślicie, że mnie nie ma,
nie dociekając skąd się wzięły
moje żądania,
będę was kochać bardziej
od żywych.
przełożyła z serbskiego Agnieszka Łasek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz