13.06.2014

Julian Tuwim

Kwiaty polskie - fragment


2.
Przede mną książka. Lecz już inna.
Wiersze, od których nie potrafię
Oderwać się od dwóch lat prawie,
Książka - rozpaczy mojej winna,
Rozkoszy, smutku i zachwytu,
Śmieję się nad nią, wzdycham, płaczę,
Książka - nowina pełna mitów
I starych słów, i nowych znaczeń.
Tytuł (litery są czerwone):
Wybór poezyj. Fotografia
Autora w profil nam przedstaffia:
Wysokoczoły i brodaty,
Z opuszczonymi w dół oczyma,
Książkę - czy rękę na niej - trzyma,
Za nim, w wazonie, mgliste kwiaty.
Czytam, po stokroć już czytane,
Strofy liściami przeplatane.
Migot poezji i gałązek,
Drżąc, rozkołysał mą altanę.
Czytałem je pod ławką w szkole,
Czytałem w helenowskim parku
Warkoczykowym pensjonarkom
I Jej czytałem na przynętę,

Lecz ich słuchała obojętnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz