Apoteoza języka
Świętości
Na kolana przed nią upadaj!
To nie narzędzie smaku
ani grzbiet dla kęsów
Również obrazy (przez obraz jego wysunięty)
nie traktuj poważnie
Dzieciom sprawia tyle trudności –
sepleniąc syczący
przewraca słowa do góry dnem
szeleści też obcym
(liśćmi drzew oddychają strumyki naszej mowy)
Co mnie zwyczajnie przynosi:
- miast myśli niespokojnych -
kształt uprzejmości
w zwyczaju grzeczne słowo
Co mnie zwyczajnie wynosi
nad wyobraźnię
w SŁOWO
święty święty
język zastępów
zastępczy
z tomu „Zegar w brzuchu Jonasza”, 1980
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz