Ballada telefoniczna
Józef Baran
w tej rozległej przestrzeni
co nas łączy i dzieli
jesteś tak mała
że mieścisz się w
uchu
jestem tak mały
że mieszczę się w
twym uchu
między nami wielka woda
po dnie której
biegniemy do siebie
co tchu
po nitce
do kłębka słuchawki
z dwu przeciwnych
stron
przez współotwarte okno
cisną się obłoki
i długo jeszcze widzę
twój głos
wibrujący kręgami
w przestrzeniach
nieba
choć telefon
ten wąż kusiciel
dawno już zwinął się
w kłębek
i skamieniał
Sztokholm, czerwiec 1998
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz