18.06.2015

Motto 2
Kozioł Urszula

Joanna-Sierko-Filipowska


może ten wiersz
jest kaprysem Boga
który ukrył swój sekret
pod nietrwałym nalotem barw
na skrzydle motyla
wiem, że moja ojczysta mowa
przetrwa jeszcze ledwo parę pokoleń
potem słowa moje wrócą do łupiny
albo wsiąkną od spodu
w zwycięskie słoje tej mowy
która przebija się na powierzchnię
kiedyś
jakiś łowca osobliwości
wychwyci je siatką na chwilę
cóż to za kaprys – powie –
wsączyć tyle migotliwych pyłów
znaczeń
w coś równie nietrwałego
jak ten dziwaczny zapis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz