Józef Baran
nigdy się nie dowiesz
nigdy się nie dowiesz
co o tobie
naprawdę myślałem
nigdy nie odgadnę
jak się odbiłem
w twoich oczach
patrzysz na moją twarz
słucham tego co mówisz
czujemy się jak przebudzeni
z głębokiej nocy
co nie umieją sobie snu przypomnieć
w mgle w półmroku w odległościach
rozniecamy coraz skąpsze iskry rozmów
przemijamy odlegli jak dwie gwiazdy
jak dwie gwiazdy — z daleka — przytuleni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz