Mamie Krystynie dedykuję ten wiersz...
***
Ryszard Mierzejewski
Inny bukiet
Mamie
mamo
gdziekolwiek teraz jesteś
mówię do ciebie
ciemności i cisza nie są przeszkodą
jutro minie pięć miesięcy
od kiedy odeszłaś
dzisiaj jest twoje święto
przez pięćdziesiąt lat dawałem ci
świeże pachnące wiosną kwiaty
wiersz pisałem
tą samą ręką niezdarną dziecięcą
potem męską
zawsze przepraszałem obiecywałem
że się poprawię
miłość i wdzięczność wyznawałem
dzisiaj mówię ze ściśniętym gardłem
z trudem łzy powstrzymuję
nie widzę twojego uśmiechu
miłości w oczach
wiem że jesteś blisko
a jednak
bardzo bardzo daleko
płomyk ze znicza cmentarnego ci niosę
kilka z trudem poskładanych słów
jak bukiet sztucznych kwiatów
przepraszam że
nie pachną już wiosną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz