6.04.2017


ks Jan Twardowski

Boję się Twojej miłości

Nie boję się dętej orkiestry przy końcu świata 
biblijnego tupania 
boję się Twojej miłości 
że kochasz zupełnie inaczej 
tak bliski i inny 
jak mrówka przed niedźwiedziem 
krzyże ustawiasz jak żołnierzy na wysokich 
nie patrzysz moimi oczyma 
może widzisz jak pszczoła 
dla której białe lilie są zielononiebieskie 
pytającego omijasz jak jeża na spacerze 
głosisz że czystość jest oddaniem siebie 
ludzi do ludzi zbliżasz 
i stale uczysz odchodzić 
mówisz zbyt często do żywych 
umarli to wytłumaczą 
boję się Twojej miłości 
tej najprawdziwszej i innej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz