23.04.2017

Julio Cortázar*

Poemat

Kocham cię przez brew, przez włos, walczę z tobą
w mlecznobiałych korytarzach,
gdzie igrają źródła światła,
wyłuskuję cię z każdego imienia, chwytam cię 
z wrażliwością blizny,
sypię ci na włosy popiół błyskawic i wstążki
drzemiące w deszczu.
Nie chcę, byś miała kształt, byś była dokładnie tym,
co idzie za twą ręką,
bo woda, weź pod uwagę wodę i lwy, rozpływające się
w cukrze bajki, 
i gesty, tę architekturę nicości, 
zapalającą swe lampy w połowie spotkania.
Wszelkie jutro jest tablicą, na której cię wymyślam
i rysuję,
gotów zaraz cię zetrzeć, nie jesteś taka ani nie masz
gładkich włosów,
ani tego uśmiechu.
Szukam twej sumy, brzegu kieliszka, gdzie wino
również jest księżycem i lustrem,
szukam tej linii, od której zadrży człowiek
w galerii obrazów.
W dodatku kocham cię, i od dawna, i jest zimno

tłum. Zofia Chądzyńska
* wybitny argentyński pisarz, tłumacz, filozof i intelektualista argentyński XX wieku
https://pl.wikipedia.org/wiki/Julio_Cort%C3%A1zar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz