29.10.2017


Zbigniew Herbert

Pryśnie klepsydra w twardych rękach

Pryśnie klepsydra
w twardych rękach
spiętrzy się w oczach
płaska przestrzeń

        poukładane posłusznie
        stożki kule sześciany
        formy z których wybiegło
        nieposłuszne ciało

        - leżą jak garnki rozbite
        napój uszedł w obłoki -

            optymistyczne kule
            promień astrologiczny
            atomów klocki

        szpalerem mądrych dialogów
        suchym krokiem mierniczych
        chodzą filozofowie
        absolut mylą i liczą

niżej na jakiejś cyfrze
może 3 a może 1
nieruchomieje ostyga -
uniwersum

w powietrzu ciężkim jak szkło
śpią spętane żywioły

ogień ziemię i wodę
zażegna rozum 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz