22.01.2018


Marek Wawrzkiewicz
Modlitwa

 Dałeś mi długie wyczekanie,
Panie.

 A dałeś mi cień chmury i okruchy blasku
I obcą radość dałeś i udrękę własną.

 Dałeś słów kilkanaście i długie milczenia,
Dałeś mi to, co mam już i czego już nie ma.

 Dałeś mi brak pieniędzy, brak na nie łaknienia
I tych braków powszednich na inne nie zmieniaj.

 Dałeś mi poszum lasu, błądzenie na drogach,
Kilku zmarłych przyjaciół i żyjących wrogów.

 Dałeś mi głóg, tarninę i jabłoń zdziczałą,
I dałeś mi dziewczynę, której mi nie dałeś.

 Dałeś mi miłość wielką, brak miłości dałeś,
Nie całkiem dobre zdrowie i wątpiące ciało.

 Ja się przecież nie skarżę – dałeś i tak sporo;
Bo mi podarowałeś wszystkie roku pory,

 A wszakże mógłbyś wcześniej dać mi późną jesień,
A nie tą późną, w której właśnie dzisiaj jestem.

 Daj, coś zamierzył, nie skąp mi niczego
I nie chroń mnie od złego, ani od dobrego.

 Niech wedle twojej woli już wszystko się stanie –
Daj mi wieczny spoczynek i wieczne czuwanie,
Panie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz