30.01.2013


Portret damy

z lat osiemdziesiątych


Zatrzymała się wyczekująco
wśród atłasów, podkasanych suto,
ciemnych niby-żądz wolutą
pysznie zmiętych nad stojącą;

inna zgoła od dziewczyny, którą
była jeszcze do niedawna:
blada pod spiętrzoną koafiurą
i znużona, w riuszach swych niewprawna,

pośród fałd, podsłuchujących treści
tęsknot jej i snów, w których się mieści
takie, jakie odtąd ma być, życie:
inne, rzeczywiste, jak z powieści,
w mocy przeznaczenia i w zachwycie, -

żeby mogła włożyć do szkatułki
to coś, z czego woń pamiątek
tchnie odurzająco spod bibułki,
a w sztambuchu znaleźć na początek

słowa, które by na pierwszej stronie
już bezsensem nie kłamały dłużej,
żeby mogła wiotki płatek róży
nosić w pustym medalionie,

co westchnieniu ciąży. Raz, nie więcej,
żeby pokiwała przez okienko
nienawykłą do obrączki ręką:
to i dość na długi ciąg miesięcy.
Rainer Maria Rilke
przeł. Adam Pomorski
(Rainer Maria Rilke 1875-1926, austriacki poeta)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz