5.05.2013

Maj 

Józef Baran

Isak Lewitan


brnąłem do ciebie maju
przez zawieje listopada
i styczniowe zaspy
przez szpitalne białe
korytarze zimy
w których słońca
tyle co na lekarstwo
teraz blaskiem oślepiony
cały zanurzony
w Jordanie pogody
zapomniałem o zmęczeniu
maj tylko i maj dookoła
płyną przeze mnie
majowe dmuchawce
wdycham woń
wszystkich bzów i jaśminów
w dzieciństwie naręczami
targanych

śpi w twoim wnętrzu chłopiec
z wypiekami na twarzy
pochylony rozpoznaję w nim
swój pierwszy zachwyt

z twoich ziaren gorczycznych
wyrosną drzewa - maju

strudzonemu pielgrzymką
ulżyj dodaj wiary

z tomu "Pędy i pęta", 1984

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz