Pieśni
I
Konstanty Ildefons Gałczyński
![]() |
| François Martin-Kavel |
Gdy próg domu przestępujesz,
to tak jakby noc sierpniowa
zaszumiała wśród listowia,
a ty przodem postępujesz.
A za tobą cienie ptasie,
szczygieł, gil i inne ptaki.
Świecisz światłem wielorakim
od sierpniowej nocy jaśniej.
Bo ty jesteś ornamentem
w gmachu nocy, jej księżycem,
przesypujesz światła w ręku
z namaszczeniem jam pszenicę.
U twych ramion płaszcz powisa
krzykliwy, z leśnego ptactwa,
długi przez cały korytarz,
przez podwórze, aż gdzie gwiazda
Venus. A tyś lot i górność
chmur, blask wody i kamienia.
Chciałbym oczu twoich chmurność
ocalić od zapomnienia.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz