28.05.2013

Uczłowieczanie Anioła Stróża

 Krzysztof Cezary Buszman
Mieczysław Burda

Aniele Stróżu mój bo czyj?
 Ty blisko bądź o każdej porze
 Jak przyjdzie pić, to ze mną pij
 Aż się na ludzi znów otworzę.

Jak trzeba walczyć, w mordę daj
 Nim rozgrzeszenie da spowiednik
 Za cały utracony raj
 Za piekło naszych dni powszednich.

Jak zechcesz drwić, to ze mnie drwij
 Bo to mej dumy nie uraża
 Ale obiecaj proszę, że
 Powstrzymasz się od wszelkich kazań.

Bo chyba dzisiaj Trójca Święta
 Sprawami Nieba jest zajęta
 I jakbyś bardzo się nie starał
 To trudno w miejscach dwóch być na raz.

Jak trzeba płakać, nie szczędź łez
 Które na świat wydają oczy
 Bo w łzach tych prawda o nas jest
 Którą się można zauroczyć.

Jak przyjdzie śmiać się, to się śmiej
 I nie myśl co się zdarzy potem
 Bo chyba tak jest znacznie lżej
 Wnosić swe krzyże na Golgotę.

Jak trzeba kochać, kochaj tak,
 Wśród pospolitych krętych dróg,
 Że na to dziś przykładów brak

 By ktoś tak kiedyś kochać mógł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz