4.06.2013

Granica

 Czesław Miłosz

Dominika Ruta

Śnił mi się sen o trudnej do przekroczenia granicy,
a przekroczyłem ich sporo, na przekór strażnikom
państw i imperiów.

 Ten sen nie miał sensu, bo właściwie był o tym, że
wszystko dobrze, dopóki do przekroczenia granicy
nie jesteśmy zmuszeni.

 Po tej stronie zielony puszysty dywan, a to są
wierzchołki drzew tropikalnego lasu, szybujemy
nad nimi my, ptaki.

 Po tamtej stronie żadnej rzeczy, którą moglibyśmy
zobaczyć,dotknąć, usłyszeć,
posmakować.

 Wybieramy się tam, ociągając się, niby emigranci
nie oczekujący szczęścia w dalekich krajach wygnania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz