27.08.2013

Z nie wysłanego listu

Józef Baran

http://andrzejb98.blogspot.com/p/od-przyjacio.html

wiem
przyjdzie taki dzień
kiedy chyłkiem
śladami pierwszych modlitw
powrócę do ciebie matko boska borzęcińska
królowo mojego dzieciństwa

pani na dwu kościołach
i trzydziestu przydrożnych kaplicach
która od sześciuset lat
stróżujesz nad rzeką uszwicą
i nad szachownicą pól

która stoisz teraz pewnie
w koronie księżyca
na podwórzu rodzinnego domu
i patrzysz na moją matkę
jak uwija się z miotłą
między jesiennymi liśćmi

powrócę do ciebie chyłkiem
jak syn marnotrawny spuszczę na progu głowę

a ty podejdziesz
i bez słowa
wyjmiesz mi z kieszeni procę
i siedem kamiennych grzechów głównych
którymi strzelałem w okna nieba


z tomu "Dopóki jeszcze", 1976

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz