Halina Poświatowska
![]() |
| Joanna Sierko-Filipowska |
*** A co zrobi ten motyl, który zwykł siadać na mojej lewej stopie...
A co zrobi ten motyl, który zwykł siadać na mojej lewej
stopie,
kiedy zmęczona odpoczywałam przy wąskiej ścieżce leśnej
obok
jeziora. O las się nie troszczę ani o wodę, bo ona wiecznie
żywa,
ruchliwa, rozkołysana, mieszkają w niej ryby i chrabąszcze,
cza-
sem przebiega wiatr. Ale osamotniony motyl? Motyl, któremu
nikt więcej nie powie: jesteś piękny, w pluszowych
skrzydłach
zamknąłeś małe niebieskookie słońce, bez którego byłoby
ciem-
no w tej części lasu przy tej ścieżce, dokładnie w tym
miejscu, w
którym znajdują się moje stopy i ręce i uśmiech. Mój uśmiech
-
tak jestem pewna - zgasłby, gdyby ciebie nie było, i boję
się,
lękam się ogromnie, że może związek nasz jest tak ścisły, że
i ty
nie potrafisz istnieć bez mojego uśmiechu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz