Dwie kawy
Janusz Styczeń
![]() |
| Brent Heighton |
dziewczyna i chłopiec całują się nad stolikiem
w kawiarni,
oboje podnoszą się ze swoich krzeseł,
starają się siebie objąć,
spieszą się z pocałunkiem, bo w kawiarni
nie mogą całować się za długo,
filiżanki z kawą na stoliku są nieruchome,
jakby stały na straży pocałunku, na straży miłości,
tu w kawiarni,
nawet lekko trącone, filiżanki nie wylewają
ani kropli,
dwa mroczne, mokre żywioły
w twardych, mocnych szatach z fajansu,
nagle znieruchomiałe z podziwu,
nie mogące się napatrzeć na całującą się parę,
jakby były świętymi figurami
w nieznanej, nieskodyfikowanej religii miłości

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz