2.11.2013

Listopad i listonosz

 Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Jest listopad czarny, trochę złoty,
 mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
 W oknie domu płacze żal tęsknoty:
 Nie ma listów! Listonosza nie ma!

Już nie przyjdzie ni we dnie, ni w nocy,
 złote płatki zawiały mu oczy,
 wiatr mu torbę otworzył przemocą,
 list za listem po drodze się toczy!

Listonosza zasypały liście,
 serc i trąbek złocista ulewa!
 ach i przepadł w zamęcie i świście
 list, liść biały z kochanego drzewa!...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz