2.11.2013

Dzień zaduszny

 Jan Brzechwa


Kiedy miedzianą rdzą
 Pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
 Zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
 Smutniejące w dali swojej wysokiej.

Na siwych puklach układa się babie lato,
 Na grobach lampy migocą umarłym duszom,
 Już niedługo, niedługo czekać nam na to,
 Już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.

Jeżeli życie jest nicią - można przeciąć tę nić,
 I odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie...
 Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
 Gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz