17.12.2013

Rano
Małgorzata Hillar

Najsmutniej pogodzić się
z szafą
uśmiechającą się
bezmyślnie
złotymi słojami

Czy można
uciec
przed dniem

Najtrudniej uwierzyć
w pierwszy krzyk
tramwaju

W twoich dłoniach
śpią jeszcze
godziny ciszy

Najciężej przekroczyć
wysoki próg
dziennych spojrzeń
uśmiechów
gestów

Twoje ucho
jest przytulne
jak dziupla wiewiórki

Najgorszy jest
lęk
czy można żyć
dniem


z tomiku „Źródło”, 1985

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz