19.03.2014

Czułość
  Julia Hartwig

Patrzy na ciebie zadarłszy główkę do góry
Jesteś jej niebem i twoja twarz stanowi na tym niebie
słońce i niepogodę
Jest małym pisklęciem, które chciałoby usiąść wśród gałęzi twoich ramion
pełna świergotów i tak od ciebie zależna
że wzruszyłoby to nawet serce z kamienia
Już tyle lat minęło, a w lustrze w które patrzysz
wciąż jeszcze jawi ci się obraz jej malutkiej
stojącej obok ciebie z zadartą główką
i zapomnianą już dziś prośbą czy pytaniem
na które teraz odpowiedzieć za późno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz