18.04.2014

Roman Brandstaetter

Wyznanie Szymona z Cyreny

Nie z własnej woli dźwigałem Twój krzyż,
Panie.
Kazali.

Wracałem z pola do domu
Po ciężkiej pracy
I byłem zmęczony.

Gdy szedłem u podnóża Golgoty,
I Ciebie,
Padającego pod ciężarem krzyża.
Chciałem Cię ominąć
- Nie lubię takiego widowiska -
Ale centurion chwycił mnie za ramię
I krzyknął:
"Ponieś ten krzyż!"

Cóż miałem robić
Musiałem.
Kazali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz