ŚPIEWY MAJOWEGO PORANKA
Ryszard Mierzejewski
Ptak śpiewa o poranku
Mieczysław
Jastrun
O
czwartej z minutami
zaśpiewał
za oknem pierwszy ptak
było
jeszcze ciemno
w
sztucznym świetle lampy zmagałem się
z
poezją tłumaczyłem wiersz lecz
śpiew
ptaka okazał się silniejszy
bardziej
przekonujący i trafiający do serca
najpiękniejsze
najbardziej wyszukane
słowa
frazy i wiersze bledną przy unikalnym
śpiewie
ptaka w ciemnościach
na
granicy nocy i dnia
w
chłodnym deszczowym maju
w mgle
spowijającej góry i sen przerywanym
rutynowym
niepokojem
Ptaku
radosny zwiastunie dnia
nie
potrafię przetłumaczyć twych pieśni
nie
umysłem je odbieram ale
zmysłami
jak są
gorące miękkie i czułe jak
koją
nerwy i
przenoszą
z ostrego sztucznego światła
w
subtelne naturalne promyki
budzącego
się poranka.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz