Słodki smak życia
Ela Galoch
I tak nie ukryję się przed ludźmi
Wywęszą mnie choćbym
nic nie uczyniła
przez rok nieruchomo przesiedziała z książką w ręku
pochwalą się że
przyłapali mnie na gorącym uczynku
bezwstydnie wtuloną w
brzuchy żonatych mężczyzn
potem po znajomych
rozniosą
moje dobre imię i
prywatność
jak wampirce
wystrugają osikowy kołek
Nie chciałam takiej rzeczywistości
miasteczka co
przedwcześnie pożera zabawki
Za opuszczonymi
żaluzjami
robię sobie
jaskrawszy makijaż
- nawet już nie chce
mi się
wychodzić nocą
po kryjomu kontrolować
każdą swoją łzę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz