Ten pocałunek
ten pocałunek
pachniał jak
rozgryziona łodyga maku
czerwono posypał się
z warg
zakwitł
w miękkim wgłębieniu
dłoni
kiedy wspiełam się na
palce
dzwonił
w dojrzałym polu
lecz wtedy
nie było już mnie
znikłam
w tym złotym pocałunku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz