28.09.2014

Długie te nasze jesienie
  Agnieszka Osiecka

Oleg V. Chuvashev
 Pora coś tam ogrodzić, usmażyć,
 wynagrodzić, utulić, pomarzyć,
 pora wrócić do własnych żon
 czernieje klon...

 Pora wrócić do dawnych rachunków
 tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
 pora wrócić do starych frasunków
 już mrozy za progiem...

 Oj, długie te nasze jesienie
 przedpokoje, przedsionki i sienie
 przed zimą ostatnie postoje
 niepokoje, spokoje...

 Czas wyciągnąć obrączki z szuflady,
 być gotowym na ważne narady,
 pora zioła zaparzyć przed snem
 pogwarzyć z psem...

 Pora dziecku powiedzieć, że tata
 zaprowadzi je znowu do szkoły
 wierz mi synku, ty będziesz miał brata
 tak mówią Anioły...

 Oj, długie te nasze jesienie
 przedpokoje, przedsionki i sienie
 przed zimą ostatnie postoje
 niepokoje , spokoje...

 Do spiżarni już pora coś wrzucić
 żal wyżalić i smutki wysmucić
 na sylwestra wykupić bon
 dla żon, dla żon...

 A gdy nazbyt zaboli to wszystko,
 gdy zapłonie i skromność i pycha,
 no to w końcu...do wiosny już blisko
 już blisko, do licha...!

 oj, krótkie te nasze jesienie
 przedpokoje, przedsionki  i sienie
 przed zimą ostatnie postoje
 niepokoje, spokoje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz