10.10.2014

Jarosław Iwaszkiewicz

***
Umrzeć trzeba — lecz lepiej i trudniej
Jest żyć, dla innych istnieć i dla siebie,
I patrzeć w górskie pogodne południe,
Jak wielkie białe kępy topnieją na niebie.

Patrzeć w siebie? A po co? Tam zrównoważone
Wszystkie noce i dzionki śpią jak owce w stajni.
Siąść przy drodze pod kopą świeżo ustawioną
I patrzeć, jak mijają mnie ludzie zwyczajni —

To wszystko. To jest życie, ni mniej ani więcej.
Nie trzeba gór ogarniać wzrokiem pożegnalnym.
Jeżeli można jeszcze — to kochać goręcej:
Czasami dzień pod wieczór staje się upalny.

Wiersze: Dzieła, 1977

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz